Jeśli coś ci dolega, nie tylko chandra, nuda, stres, przeziębienie, pomoże pocztówka. Czy zrobisz ją sam, czy dostaniesz, zapewne będzie lepiej.
Mi robienie pocztówek daje wiele satysfakcji i spokoju. Jest to proste i ma się szerokie pole do popisu. Nawet z tego co jest w domu można stworzyć coś unikatowego. No właśnie, w ręcznie robionych pocztówkach najfajniejsza jest niepowtarzalność. Wystarczy kawałek grubszego papieru i działamy. Wszystko zależy od tego, na ile damy się ponieść... tworzeniu, a nie od zdolności. Wystarczy chęć połączenia rożnych elementów w całość. Moje pocztówki co prawda są wykonane z różnych typowo kreatywnych elementów, ale ja je strasznie lubię. Często zbieram różne rzeczy z których da się coś odzyskać, kawałek wstążki, diamencik, czy też stare pocztówki. Dzięki temu nie nadwyrężam budżetu i mam przeróżności.
Pomyśl o kimś i spróbuj zrobić tej osobie pocztówkę. Jestem ciekawa jak Ci poszło!
A najważniejsze robienie pocztówek nie zabiera dużo czasu tak jak inne rękodzieło.
Trochę świątecznego konfetti: czerwone renifery, złote gwiazdki, oraz kawałek rypsowej wstążki z białym napisem Merry Christmas, choinka z aplikacji, klej i gotowe! Wszystko połączone na odzyskanym kawałku granatowego bristolu.
Podobnie jak w poprzedniej pocztówce użyłam, rypsową wstążkę tym razem nie tylko jako radosne Wesołych Świąt, ale też jako główny element dekoracji - biała w błękitne śnieżynki, choinkę z materiału, wstążkę uformowaną w kokardkę i samoprzylepny kryształek. Całość, na brązowym kartonie z recyclingu, trzyma klej introligatorski.
Ten sam rodzaj użytego materiału co powyżej i zupełnie inna pocztówka. Wstążki rypsowe bardzo dobrze się przyklejają w odniesieniu do satynowych, bo przez te, nawet klej introligatorski czasem przebija. Bardzo spodobała mi się tasiemka z dekorem jak ze świątecznego swetra: renifery, śnieżynki i piernikowe ludki. Dodatkowo całość zdobią papierowe śnieżynki uzyskane przy użyciu dziurkacza zakupionego w Biedronce.
Powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz